wtorek, 17 maja 2022

[Bodzentyn] zawieranie nowych znajomości

Następny przystanek rowerowego cyrku obwoźnego to dwa tygodnie w Nowym Sączu i oczywiście nie mogło być za prosto - że zaplanujemy, pojedziemy, pobędziemy i że tak zupełnie bez zawirowań. To przecież nie w naszym stylu! Wyjechać w piątek chciałam po pracy, ale okazało się, że gospodarze klucze wydają tylko do 20 i to dla mnie za wcześnie... W dodatku pogoda na miejscu w sobotę taka sobie... Szybka analiza opcji, plusów i minusów i jest decyzja - pojedziemy jednak dzień później, przez Świętokrzyskie, gdzie zatrzymamy się na pętlę i poznanie nowych kumpli (okej, kumple nie byli zaplanowani, wyszli przypadkiem).

- cześć, jestem Natalia, a ty?
- a ja chcę więcej tych zielonych długich źdźbeł, poproszę.
- faktycznie po waszej stronie trawa taka jakby wyjedzona
żaba bezpardonowo wskoczyła mi na buty w czasie postoju w lesie. Z zemsty
(przestraszyłam się, bardzo, a jak) postanowiłam poznęcać się trochę nad nią
i postresować ją widokiem aparatu, to jest telefonu komórkowego
motyl gapowicz wskoczył z kolei na czapeczkę i ani myślał prosić
o pozwolenie
lokalna przypominajka, jakby któryś z sąsiadów nie pamiętał, że w tym domu
jest sklep. Trzeba przyznać, że ładnie wtapia się w tło!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz