niedziela, 7 maja 2017

[Nisyros] wyspa wulkaniczna

Przy przyjeździe do hotelu nasze biuro podróży - litościwie przemilczmy które, chociaż to pewnie bez znaczenia, bo każde zdzierca - wręcza harmonogram wycieczek. Na Nisyros (wyspę wulkaniczną; kilkugodzinna wycieczka) zabierają statkiem tylko w czwartki i kosztuje ta przyjemność 49 euro od dorosłego, 25 od dziecka. Że nas jest tutaj dziewięcioro dorosłych i siedmioro dzieci (nie liczmy niemowlaka), wychodzi 616 euro od całej grupy. Ua, drogo, czy to naprawdę musi tyle kosztować?! Idziemy do pierwszej lepszej agencji turystycznej na miejscu - w Kardamenie - od dużej głowy 22 euro, od małej 12, tym razem tylko 282. Kto kupuje wycieczki przez polskie biura podróży, ktoooo?
wyspa Nisyros
Według mitologii jej powstanie to zasługa Posejdona, który gonił Polivotisa
(jednego z gigantów) - a kiedy trójzębem oderwał grudę ziemi z Kosu
i rzucił w kierunku uciekającego, ona spadła do morza i już tam została
ostatnia aktywność hydrotermalna na Nisyrosie to rok 1887, ale
wcześniejsze (25 i 15 tysięcy lat temu) wybuchy były naprawdę potężne
ten pierwszy trwał kilka dni, podczas których 8 MILIARDÓW TON magmy
wyleciało w powietrze (na wysokość 12 KILOMETRÓW), po czym opadło
i przykryło wyspę piętnasto-metrową kołdetką z materiału piroklastycznego
(TODO: trudne słowo, sprawdzić co to). Powstało wtedy 20 miliardów
metrów kwadratowych pumeksu i popiołu...
i ten zapach - siarkowodór N° 5
plaża pełna pumeksowatych kamieni - chociaż od pumeksu cięższych
a sama wyspa bardzo zielona - widocznie popiół jest dobrym nawozem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz