Przy przyjeździe do hotelu nasze biuro podróży - litościwie przemilczmy które, chociaż to pewnie bez znaczenia, bo każde zdzierca - wręcza harmonogram wycieczek. Na Nisyros (wyspę wulkaniczną; kilkugodzinna wycieczka) zabierają statkiem tylko w czwartki i kosztuje ta przyjemność 49 euro od dorosłego, 25 od dziecka. Że nas jest tutaj dziewięcioro dorosłych i siedmioro dzieci (nie liczmy niemowlaka), wychodzi 616 euro od całej grupy. Ua, drogo, czy to naprawdę musi tyle kosztować?! Idziemy do pierwszej lepszej agencji turystycznej na miejscu - w Kardamenie - od dużej głowy 22 euro, od małej 12, tym razem tylko 282. Kto kupuje wycieczki przez polskie biura podróży, ktoooo?
 |
wyspa Nisyros Według mitologii jej powstanie to zasługa Posejdona, który gonił Polivotisa (jednego z gigantów) - a kiedy trójzębem oderwał grudę ziemi z Kosu i rzucił w kierunku uciekającego, ona spadła do morza i już tam została |
 |
ostatnia aktywność hydrotermalna na Nisyrosie to rok 1887, ale wcześniejsze (25 i 15 tysięcy lat temu) wybuchy były naprawdę potężne |
 |
ten pierwszy trwał kilka dni, podczas których 8 MILIARDÓW TON magmy wyleciało w powietrze (na wysokość 12 KILOMETRÓW), po czym opadło i przykryło wyspę piętnasto-metrową kołdetką z materiału piroklastycznego (TODO: trudne słowo, sprawdzić co to). Powstało wtedy 20 miliardów metrów kwadratowych pumeksu i popiołu... |
 |
i ten zapach - siarkowodór N° 5 |
 |
plaża pełna pumeksowatych kamieni - chociaż od pumeksu cięższych |
 |
a sama wyspa bardzo zielona - widocznie popiół jest dobrym nawozem |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz