Zawieje nudą, ale że koniec grudnia to czas podsumowań to niech będzie - 9 najlepszych wspomnień tego roku i kilka liczb.
 |
9. zjazd najdłuższą zjeżdżalnią na świecie (@London)
8. kolejne ;-) MP w brydżu, na impy
7. międzybufetowe interwały na Kaszebe Rundzie
6. poranne ustawki, setki km przed pracą, to cudowne poczucie,
że mogę pojechać 100 km ze średnią 34 km/h (za chłopakami ;-))
5. spontan trip do Berlina (zaplanowane na 24h przed, prawie 500 km
w trzy dni, w tym trasa Berlin -> Frankfurt, do którego dojechaliśmy
na 8 minut przed odjazdem pociągu)
4. moje pierwsze wystąpienie na konferencji
(@JDD, building distributed systems is hard)
3. 23:00 na piątkę
2. epic ride w Chorwacji (189 km, 3500 m przewyższenia)
1. przepłynięcie 1.5 km open water podczas tri-olimpijki |
 |
trochę ponad 11 tys km na rowerze, 80 tys metrów przewyższenia
przebiegnięte 330 km
nowa życiówka na pięć kilometrów: 23.00
przepłynięte 40 km |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz