Kiedy chce się podejść najbliżej jak się da to kibicowanie na czasówce to jest to. Bliżej się nie da. Tu można tak blisko, że da się policzyć ząbki na blacie (o ile umie się do tyłu liczyć! To są naprawdę poważne tarcze!). Że widać palce sędziego odliczającego pięć - cztery - trzy - dwa - jeden - start, a także pot i łzy zawodników, ale też ich uśmiech od ucha do ucha. Że można zajrzeć kibicom w notatki, a sędziom w zegarki i maszyny do pomiaru regulaminowości rowerów. Że czuć adrenalinę, nerwy i stres, a potem dumę z koszulki z orzełkiem na najbliższy rok. Mistrzostwa Polski ITT [individual time trial] 2024 przeszły do historii.
Dystans dziewczyn - 29.8 km.
1. Marta Jaskulska, Ceratizit, 38:10 (avg 46,84 kph)
2. Marta Lach, Ceratizit, 38:27 (avg 46,51 kph)
3. Agnieszka Skalniak-Sójka, Canyon Sram, 38:36 (avg 46,33 kph)
Chłopaki jechali jedno okrążenie więcej - 44.7 km
1. Filip Maciejuk, Bora Hansgrohe, 51:20 (avg 52,24 kph)
2. Kamil Gradek, Bahrain Victorious, 51:39 (avg 51,91 kph)
3. Szymon Sajnok, Q36.5 Pro Cycling, 52:40 (avg 50,94 kph)