Post z kategorii śmietnik czy z łaciny miscellanea, czyli zdjęcia, które zawsze chciałam pokazać, ale jakoś nigdy nie było okazji (pasującego tematu wpisu). Trzynaście twarzy Madery, a i tak zdecydowanie nie są to jej wszystkie oblicza.
![]() |
III. twarz soczysta soczysta zielenią, rzecz jasna - taki widok oznacza Maderę zachodnią, gdzie trawy zdecydowanie więcej niż w jej innych częściach |
![]() |
IV. twarz baśniowa drzewa rosnące we wszystkich kierunkach, tylko nie do góry, do tego mgła i chmury to recepta na niepowtarzalny klimat |
![]() |
VI. twarz spacerowa tę (oraz poniższą) poznaliśmy najlepiej w okresie okołoświątecznym, kiedy nie mieliśmy już (i jeszcze ;-)) wypożyczonych rowerów, ale za to nadmiar wolnego czasu |
![]() |
VII. twarz lewadowa wszystkich lewad nie da się przejść. Nie da się. Kropka. Natrafiliśmy na bloga pary Australijczyków, którzy po pół roku na wyspie opublikowali listę 60 najlepszych tras na Maderze. Sześćdziesięciu (!). Po angielsku, ale piękne zdjęcia, warto obejrzeć. |
![]() |
VIII. twarz rowerowo-szosowa oczywiście najważniejszy dla nas aspekt - podjazdy, zjazdy, ścianki, o tym nie ma co więcej mówić, bo roweru na blogu jest i tak wystarczająco dużo. |
![]() |
X. twarz wysokogórska to co tygryski na rowerze lubią najbardziej - widoki, przewyższenia, widoki. No i jeszcze przewyższenia. No i widoki... |
![]() |
XI. twarz wodospadowa Dużo. Różnych. Małe / duże, niskie / wysokie, wąskie / szerokie. |
![]() |
XII. twarz "pełnia (rowerowego) szczęścia" |
![]() |
XIII. powtórka z twarzy XII ta najważniejsza. |