Kolejna (i już jedna z ostatnich, z powrotem na tapetę wróciły rowery) piesza wycieczka do przedstawienia to spacer do wodospadu 25 źródeł - zdecydowanie najpopularniejsza trasa wśród turystów, ale nie do końca rozumiemy dlaczego - owszem niebrzydko, ale wcale nie wyjątkowo, wiele innych levad oferowało więcej atrakcji: lepsze widoki, ekspozycję, przygody (tunele, przeszkody jak przewrócone drzewa, błoto, kałuże do omijania, wodospady)... Tutaj zejście asfaltem, fascynujący las, wodospad na deser i powrót tą samą drogą - no chyba że akurat jest się z przewodnikiem Piotrkiem, który zaprowadzi jeszcze na ciacho i do innego wodospadu, i jeszcze jednej lewady, i jeszcze, i jeszcze, i dwa dni później... Polecam tego przewodnika!
 |
tak wygląda szlak "w tamtą stronę", jak już się zejdzie ponadkilometrową asfaltową ulicą. Niezła, drzewa rosnące w poziomie zamiast w pionie robią nadal pewne wrażenie (aczkolwiek powoli się przyzwyczajam). |
 |
to nagroda za wędrówkę, tytułowa, ściągająca na tę trasę tak wielu turystów. |
 |
25 jest liczbą trochę życzeniową - owszem wiele strumyków ścieka sobie do małego jeziorka, ale pewnie czasami niektóre liczy się kilkukrotnie |
 |
wodospad odrobinę nadmiarowy - niby nie jest tajemnicą, że zaledwie kilkaset metrów z boku jest sobie dodatkowy wodospad (Risco), ale prawie nikt się tam nie zapuszczał |
 |
a tu - na łączniku między spacerem do wodospadu a lewadą, to już nie zapuszczał się zupełnie nikt |
 |
le - niby nic takiego - wada, ale zawsze lepiej pójść jakąś nową trasą niż wracać tak, jak się przyszło |
 |
jeszcze jedno spojrzenie na Risco |
 |
jeden z nielicznych (może w ogóle jedyny?) miradouro |
 |
jedyny fragment wartkiej lewady - zazwyczaj leniwie płynie kanałem o minimalnym nachyleniu |
 |
końcówka spaceru, słońce powoli chowa się za horyzontem, krowy niewzruszone żują trawę |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz