Piotrek podjazdy zazwyczaj pokonuje interwałowo - szybko szybko szybko, wyżej wyżej wyżej, ładny zakręt - stop, przerwa - czekanie na mnie i cykl fotek. Dość podobne są do siebie te zdjęcia, ale jednak trochę różne.
![]() |
nie zawsze jadę w lewo, umiem też w prawo |
![]() |
takich zakrętów jak wyżej mam więcej. Dużo więcej. Dużo dużo więcej. Ale co za dużo... |
![]() |
ten rodzaj znaku, który nadal wzbudza moje przerażenie. Chociaż następuje tu drobne oszustwo, bo wbrew sugestii ten fragment trasy pokonaliśmy w dół, a nie w górę, na szczęście. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz