Nieprzypadkowo kontrast jest techniką lubianą przez malarzy i fotografów. Przy białym czerń jest bardziej czarna, przy słonym karmel jest słodszy, a przy brzydkim miejskim chaosie przepiękna zielona natura jest jeszcze milsza oku. Żeby Was nie zanudzać budynkową dżunglą ustalam proporcje dwa do jednego, chociaż właściwsze byłyby 1000:285, bo tak oceniam właściwy stosunek przejechanych kilometrów ekstra do kilometrów bardziej miejskich.
![]() |
dla uwypuklenia kontrastu zaczynam od naturalnego crème de la crème |
![]() |
niby nie taka wysoka ta Gran Canaria (najwyższy szczyt nie przekracza dwóch tysięcy), a da się czasem wjechać ponad chmury |
![]() |
miejskiej dżungli część pierwsza |
![]() |
w lewo |
![]() |
antonim do w lewo? W prawo. |
![]() |
całkiem ładne zadbane budynki, tylko aut dużo za dużo |
![]() |
9 na 10 |
![]() |
8 na 10 |
![]() |
1 na 10 |
![]() |
kierunek: góra |
![]() |
kierunek: góra |
![]() |
kierunek: most |
![]() |
¡Beeeeeeeeenos días! |
![]() |
dzień dobry się z państwem |
![]() |
to może nie jest jakiś bardzo brzydki obrazek (ale - co ciekawe - taki kawałeczek miasta z ruchem lewostronnym), ale wrzucam, żeby mieć usprawiedliwienie na dwa zdjęcia przyrodnicze |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz