Łaj em si ej. Łaaaaaj em si eeeej - wygrywa znaną melodię orkiestra dęta. Puzony, klarnety i werble skutecznie zagłuszają szczebioczących Hiszpanów i dzieciaki wołające o solone prażone migdały albo kamyki, które rzucane o kamienne chodniki wydają charakterystyczne psssss. Nieopodal zastygły w bezruchu, trochę pochylony pod ciężarem krzyża stoi Jezus, a przed nim - kapelusz na eurówki. Przy innym kapeluszu pomalowany na złoto Hemingway stoi z wyciągniętą ręką, a w ręce - ryba. Ludzie podchodzą, jedno selfie, drugie selfie, wrzucają miedziaki i dalej. A tam kolejne atrakcje. Rzeźba psa z piasku na kocyku, Myszka Miki i Kaczor Donald z dmuchańcami, a zaraz obok budka z choco-kebabem i pan przy maszynie do szycia, wyszywający imiona, inicjały i dedykacje. Wszystko wśród tłumu ludzi, mieszance głosów, pod feerią barw i kolorów. Nad nami złote, srebrne ozdoby świąteczne. Jeszcze chwila, i zacznie się iluminacja światełek. Na łaaaaj zapalą się zółto-czerwone gwiazdki, na em księżyce, potem na si zgasną, a zapłoną białe łańcuchy, a dalej to już wszystko miga, pulsuje, muzyka gra, jest dobrze.

W grudniowej Hiszpanii nie widzieliśmy żadnych tradycyjnych choinek. Praktycznie wszystkie to choinki światełkowe, jak te z obrazka powyżej. Nieliczne to sztuczne drzewka z chińskich sklepów "todo a dos euros". Jeżeli już na drzewkach wiszą ozdoby, to są to drzewka pomarańczowe, a nie jodła kaukaska.
 |
drzewko pomarańczowe zamiast jodły kaukaskiej |
 |
światełka, światełka everywhere |
Za to światełka są na każdym słupie i każdej latarni.
Światełka to nie jedyne zimowe akcenty. Wprawdzie śniegu nie ma i temperatura nie tak znowu bliska temperaturze zamarzania wody (raptem 18 stopni), ale czy to przeszkadza w zrobieniu lodowiska? Niestety, nie było czasu na krótką rundkę, a szkoda - bo w tak wybitnie nie-zimowym kraju mało kto umie jeździć, więc jak raz nie byłabym najgorsza na tafli. Czasu nie było też na inne zimowe atrakcje: zjazd po "śniegu" na oponach, park linowy wśród świątecznych lizaków i rózg albo "zrób sobie zdjęcie w kuli śnieżnej".
 |
lodowisko, rampa do zjazdów, park linowy, kula śnieżna do zdjęć |
I mój ulubiony akcent, z jednej ze sklepowych wystaw:
 |
perfekcyjna suknia ślubna |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz