wtorek, 20 sierpnia 2019

[Budapeszt] félemelet, czyli jak zjeść ciastko (większy metraż) i mieć ciastko (zapłacić za mniejszy)

W Budapeszcie modne są teraz dwa trendy - ruin bars, czyli lokale w zrujnowanych blokach mieszkalnych, i antresole w tych jeszcze niezrujnowanych. Nocujemy w apartamencie, więc dość długo przeglądam serwisy, by zdobyć rozeznanie w temacie i znaleźć ofertę z niezłym stosunkiem ceny do jakości. Antresole pojawiają się wszędzie - i w opcjach budżetowych, i w luksusach, i w lepszych, i gorszych lokalizacjach, i w mniejszych, i większych metrażach. Skoro to takie budapesztańskie, to bierzemy!
antresole mamy dwie - i nad kuchnią (tu urzędujemy my), i salonem (tam
urzęduje brat i jakoś mu się udaje wymknąć bez zdjęcia, więc musicie
uwierzyć na słowo, że była)
opcja całkiem spoko, tylko na głowę to trzeba uważać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz