Na początku był pień. Pień nie byle jaki, bo skrywający w sobie domek. No i moja chęć w tym pniu przenocowania. Że podobną chęć wyraziło całkiem wielu innych ludzi, plan w rezerwację trzeba było przekuć wcześnie - już w lutym jednym z nielicznych dostępnych noclegów był ten z sierpniowego czwartku na piątek. Decyzji nie podejmowało się łatwo, czuję się jednak dużo bardziej komfortowo kupując wieczorem bilety na następny dzień rano, ale... nie każdy wyjazd musi być taki sam! Więc pień został kanwą, filarem czterodniowego weekendu na Podlasiu. Do tego dodałam drugi oryginalny nocleg (w carskiej salonce), wizytę na Białorusi (nowe odwiedzone państwo!) i w Sakach (i to nie jednych! - stąd ponoć pochodzą Sakowscy), degustację lokalnej kuchni (zaguby, pierogi, placki ziemniaczane, tradycyjny marcinek - same zdrowe i pożywne) i obfotografowane wszystkich napotkanych cerkwi. I taki właśnie mam przepis na udany wyjazd, dziękuję za uwagę!
 |
Koryciny, Ziołowy Zakątek domek jedyny w swoim rodzaju - na zdjęciach i z zewnątrz prezentuje się znakomicie; w środku... w środku pachnie mchem... trochę za bardzo pachnie mchem... |
 |
na dole mała łazienka, stolik, cztery taborety |
 |
na górze łóżko i stolik. Sam domek stoi w kompletnej głuszy - kilkaset metrów od innych zabudowań w Ziołowym Zakątku, jest spokojnie i cicho... no chyba że akurat w nocy zacznie padać i rozpęta się burza, wtedy słychać krople uderzające o dach i pioruny w oddali |
 |
o jakich zabudowaniach mówiłam? O raju dla dzieci :-) Oprócz innych budynków, w których się mieszka (takich jak ziemianka, szkoła, plebania, chatki wszelkiej maści) jest tu moc atrakcji: ogród botaniczny, zwierzątka (głównie kozy, gęsi, świnie), basen, pracownie ceramiczne, rzeźbiarskie, botaniczne, sala mikroskopowa, plac zabaw w stodole (zjeżdżalnia prosto w stóg siana!), wypożyczalnia rowerów, miejsce na ognisko... Można tu cały dzień spędzić! |
 |
my do dyspozycji mamy znacznie krótszy okres, jesteśmy też raczej z tych, co przelecą na szybko |
 |
ale na ładną fotkę czas się zawsze znajdzie |
 |
podsumowanie weekendu+ 1. Siedlce -> Koryciny, 85 km, nocleg w domku w pniu 2. Koryciny -> Brześć, 182 km, nocleg w apartmencie 3. Brześć -> Bialowieża, 135 km, nocleg w wagonie 4. Białowieża -> Białystok, 150 km |
 |
cały wagon tylko dla nas |
 |
odrobina carskiego luksusu po setkach podlasko-białoruskich kilometrów |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz