Łudziłam się, że wyrosłam już z liczbowych podsumowań, że one nie robią na mnie wrażenia, ale okazuje się, że cały czas kocham cyferki, szczególnie te duże. Myślę też, że nigdy mogę już nie zobaczyć na rocznym liczniku aż tak dużych cyferek. 200000 czy z angielska 200,000, co by na pewno nikt nie pomylił moich dwustu z dwudziestoma. Dwieście tysięcy podjechanych (i zjechanych!) metrów w 2023. Równowartość 22 Mount Everestów. Jeden z nich w jeden dzień, pozostałe 21 w 364 pozostałe dni roku.
To było słone 200 000 - słone od łez. Łez bólu - nadgarstków, pleców, siodełka, szyi i głowy, ale też łez zwątpienia, że już nie mogę, że nie chcę, że nie dam rady, kończę, natychmiast zawracam i chowam rower do piwnicy (chociaż nie, do piwnicy lepiej nie, bo ukradną). Wydaje się być pięknym snem tak sobie jeździć po pięknych miejscach i faktycznie widoki (oraz zjazdy!) często wynagradzają trud! Ale z drugiej strony wyszło mi w tym roku ponad sześćset godzin w siodełku i nie oszukujmy się wiele z tych godzin to mozolne przepychanie korby pomiędzy krzaczkami po obu stronach nudnej asfaltowej drogi. Jednak póki trwało “mogę”, to wszystko się chciało i sprawiało frajdę. Od kiedy zaś pojawiło się “muszę” (nawet takie głupie, wewnętrzne, irracjonalne, grudniowe “muszę”), pojawiły się też schody, niechęć i lęk, mimo ciągłego dostarczania bodźców - nowych miejsc, ekstra towarzystwa, słoneczka, ton serniczka.
Dziękuję - przede wszystkim sobie z przeszłości. Za każdy dodatkowy nieplanowany wiadukt, Agrykolę, sto metrów odbicia - podjazdu tu i tam, dzięki czemu nie musiałam podjeżdżać ich w sylwestra. I Piotrkowi - za znoszenie moich humorków i wyciąganie mnie za szelki z domu na rower (kupiłam sobie ostatnio bibsy bez szelek, zygu, zygu, marcheweczka, i co teraz?!)
Plan na 2024? Brak! Nic nie muszę, wszystko mogę. Może obczaić co znaczy takie jedno skomplikowane słowo... regegegenegeracja? Czy jakoś tak. Jutro na rower nie idę. Bez odbioru!
Do 200 000 dokręcam w grudniu na Teneryfie i La Palmie:
![]() |
La Palma #1 |
![]() |
La Palma #2 |
![]() |
La Palma #3 |
![]() |
La Palma #4 |