czwartek, 14 września 2023

[Marrakesz] طعام

Maroko smakuje miętą. Smakuje też kurczakiem z oliwkami i cytryną. Wołowiną z suszonymi śliwkami. Kuskusem z warzywami. Lubię te dania, przyprawy, zapachy, naczynia. Ciepło wspominam nasze pierwsze wyprawy do Maroka w 2012 roku, kiedy staraliśmy się (bez powodzenia) nie wyróżniać i jadaliśmy tadżiny w przydrożnych knajpach na plastikowych stołach z lepiącymi się ceratami, sztućcami zbieranymi po całej wsi, bo podróżowaliśmy dużą grupą (była nas aż ósemka). Z łezką w oku wspominam wystawne bankiety ze stołami (już nie plastikowymi) uginającymi się od dobrego jedzenia. Z trochę suchszą łezką polskiego brydżystę, który dosiadł się do naszego grona i którego nie wiedzieliśmy jak się pozbyć. Kiedy wjechało główne danie - ogromny półmisek z całym baranem, którego nie mieliśmy szansy przejeść w te sześć czy siedem osób, rzucił się na niego, nałożył sobie kopiastą porcję, spróbował i z przekąsem wygłosił często potem powtarzaną kwestię: dobry baran, ale za dużo!

jedenaście lat później przydrożne knajpy są dobrze przygotowane na
ośmioosobowe grupy głodnych fanów tadżinów
zestaw marokańskich przystawek - z pokrywkami
zestaw marokańskich przystawek - już bez pokrywek,
same pyszności, a najlepsza konfitura z pomidorów
na pierwszym planie harira - gęsta zupa, tradycyjnie jadana w wieczory
ramadanu (wywar mięsny plus ciecierzyca, bób, groch, fasola; pożywne)
tadżin z kurczaka najczęściej smakuje cytryną i oliwkami
wołowinę gotuje się na słodko - ze śliwkami
kus kus podaje z warzywami i często - z baraniną
odświętna pastilla - wytrawne ciastko z kurczakiem posypane cukrem
pudrem (sic!) i prażonymi migdałami
msemmen - naleśniki z kaszy mannej, najczęściej serwowane z miodem
przydrożna naleśnikarnia
tu trochę się nie zrozumieliśmy. Zamówiliśmy dwa msemmen z masłem
orzechowym i dwie herbaty miętowe. Pan podlicza nas na sixty dirhamów
(60, czyli sześć euro), co wydaje się ceną turystyczną, ale niech będzie.
Piotrek podaje stówkę w banknocie i dostaje resztę od sixteen dirhamów
(16, czyli 1.6 euro).
plastikowe krzesła i lepkie ceraty, knajpiana wersja nieturystyczna
Pizza Hut!
dolina Ouriki - kilometrami wzdłuż potoku ciągną się knajpki jak najbardziej
w wersji turystycznej
w potoku można zmoczyć nogi!
tradycyjny marokański deser w wersji bardzo-bardzo-elegancko-turystycznej
biszkopt z owocami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz