środa, 14 sierpnia 2024

[Rzeszów] cykl życia jagodzianki

#1
#2
#3

Jagodzianki już nawet nie pamiętam, zresztą z Rzeszowa pamiętam głównie przebudzenie dawnej Natalki żądnej krwi kilometrów, jak za starych dobrych czasów Tour de Google. Trzy tygodnie (a właściwie 23 dni, czyli cztery weekendy) to zde-cy-do-wa-nie za długo jak na rywalizację kto wykręci jak najwięcej, olewamy ją ciepłym smarem i bez sentymentów. Kiedy jednak na początku trzeciego tygodnia okazuje się, że prowadzę w kategorii dziewczyn zaczynam planować weekend i to planować z rozmachem - i TdG kończymy mocnym akcentem: 250 km i ponad trzy tysiące metrów w pionie po żółtą damską koszulkę, a przy okazji wpada też ta w grochy. 

udało się!

A w trasie wyglądało to tak:

cieeeeeeeeeepło!
jem żeby jechać czy jadę żeby jeść?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz