Fotograf zabrał nas na jeszcze inną przełęcz, Ibergeregg. Dojeżdżamy do niej okolicami, w których zakochałam się podczas tego pobytu w Zurychu. Niektóre kadry powtarzamy, ale co poradzić, że jest tu tak absurdalnie ładnie! Wszystkie fotki autorstwa Grześka, dziękujemy za piękną pamiątkę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz