Myśl pozornie (sic!) bez związku - Hiszpanie aż do przesady dbają o czystość swoje języka, nie używają na przykład komputerów, a
ordenadorów, nie obserwują UFO, tylko
OVNI (objeto volante no identificado). Myślałam, że w Europie są ewenementem.
Teraz uwaga, konkurs! Co to jest Monte Bianco? Przypominam, że jesteśmy w Dolinie Aosty, włoskim rejonie, przy samej granicy z Francją. Nic nie dzwoni? No dobra, góra mierzy 4808 metrów. Nadal nic? Bianco, biały, blanc? Może teraz?
 |
napięcie zbudowane, zapewne każdy spodziewa się zdjęcia potężnej góry,
może panoramy, może selfie |
 |
niestety podczas naszej wizyty w Courmayeur (pobliski kurort narciarski
pod samym Mont Blanc) widać było wszystko tylko nie Białą Górę - ta
skryła się za jakimiś chmurami i nie chciała się pokazać! |
 |
zamiast tego wrzucam zatem co ładniejsze widoczki z naszego pobytu |
 |
generalnie miejscówka urocza, jak zresztą podpowiada nazwa "dolina" - co
się człowiek nie obróci, to jakaś góra |
 |
tu u podnóża stoku widać La Thuile, czyli miejscowość, w której się
zatrzymaliśmy |
 |
a te budynki z trójkątnym dachem tuż tuż przy stoku to nasz hotel
(daleko nie trzeba z nartami drałować, przyznaję, duży plus!) |
 |
i jeszcze taki widoczek |
 |
na pierwszym planie nasze narty - miła odmiana pojeździć na swoich, a nie
wypożyczonych |
 |
i na koniec uchwycona na tle gór narciarska dewiza:
jedz - śpij - zjeżdżaj - powtarzaj
A może nie do końca tak? ;-) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz