czwartek, 13 sierpnia 2020

[Sieradz] wyszukiwanie binarne

Ja to, proszę pana, mam do Jeleniej Góry bardzo dobre połączenie. Wstaję rano, za dziesięć piąta. Latem to już dawno widno. Golić się nie muszę, ale że śniadania nie zjadłam na kolację, to wstaję, jem i wychodzę. Jadę rowerem na Centralny, to raptem dwanaście kilometrów, które idą sprawnie, bo nie ma ruchu i można lecieć prosto Aleją Niepodległości. Odjeżdżam o 6:14 i po trzech odcinkach serialu jestem w Sieradzu. Tam spędzam dwie godziny w oczekiwaniu na pociąg relacji Warszawa - Jelenia Góra, no i Piotrka. Wsiadam, jadę i już o 15:14 jesteśmy na miejscu. No, prawie na miejscu... Bo potem dwa kilometry z buta (oprócz dwóch rowerów mamy ze sobą walizkę) do knajpy, w której odbieramy klucze do apartamentu, i dalej 750 metrów do domu. No, prawie do domu... Bo klucze nie pasują i po krótkiej rozmowie telefonicznej okazuje się, że panu pomyliła się Mickiewicza z Chrobrego, i podał mi zły adres. Hmm... Co wspólnego ma Adam z Bolesławem, że tak łatwo ich pomylić?
Warszawa zanim się obudzi
tłumów nie ma
Dlaczego Sieradz? To proste - piątkowe pociągi są zatłoczone, w czwartek jest dość luźno (wygodniej, bezpieczniej), ale kiedy kupujemy bilety w całym składzie jest tylko jedno wolne miejsce na rower, drugie zwalnia się właśnie w Sieradzu... Jak szukaliśmy? Binarnie. To taki podstawowy algorytm w informatyce. Przykład trochę ujaskrawiony, ale dajmy na to, że szukamy w tysiącstronicowej encyklopedii hasła "galaretka". Otwieramy na stronie #250 i tam jest bardziej "karmel". Że g jest przed k w alfabecie, wiemy że galaretka będzie pomiędzy stroną 1 a 249. Otwieramy na #125, a tam "chałwa", czyli obszar poszukiwań zawęża nam się do przedziału 126-249. I tak dalej - celujemy w środek i szukamy w pierwszej lub drugiej połówce. Aż znajdziemy.
to zajęte rowerowe jest Piotrka, który z walizką i Panem Ridkiem odjeżdża
moim śladem dwie godziny po mnie
zwiedzanie Sieradza zaczynam od wizyty w skate parku i sprawdzenia, że
to nie do końca teren na rowery szosowe ;-)
Bazylika Mniejsza pw. Wszystkich Świętych, atrakcja #2 w Sieradzu na TripAdvisorze
drzwi zamku na murze tejże bazyliki
pomnik Antoniego Cierplikowskiego, fryzjera o międzynarodowej sławie,
influencera, który czesał między innymi Coco Chanel
ekscentryka. Kiedy przyleciał do Polski własnym samolotem, zrzucał nad
miastem kwiaty. Ubierał się wyzywająco. Odpoczywał śpiąc w szklanej trumnie.
wzgórze zamkowe (atrakcja #1), chociaż ani specjalnie wzgórze (ta sama
wysokość co okolicy), ani zamkowe (zostały tylko ruiny). Plakaty zachęcają
do dbania o przestrzeń publiczną. Okoliczny tłumaczy - to jest Władysław
Łokietek. Zjednoczył Polskę i troszczył się o zamek w Sieradzu. Władysław
Łokietek był mądry. Bądź jak Łokietek.
Kazimierz Wielki ma gorsze hasło, ale lepsze tło. Coś za coś.
okolica zamkowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz