wtorek, 18 sierpnia 2020

[Śnieżka] machnąć Śnieżkę trzynaście tysięcy razy? Easy peasy.

Wiem, że będzie to bardzo rozczarowujące, ale wycieczka na Śnieżkę - nasz piąty szczyt korony gór polskich - była najnormalniejsza z normalnych. Bus, wejście, zejście, bus. Nuda. Zero przygód, zero głupot, w roli wypełniacza wpisu opowieść o człowieku, który trzykrotnie okrążyłby Ziemię, gdyby maszerował po równiku i tam co 16 kilometrów stałaby sobie kolejna Śnieżka. Był nim Robert Fleiß - listonosz z XIX wieku, który dzień w dzień (sic!) przez 37 lat (sic!) pieszo pokonywał prawie dwudziestokilometrową trasę przez szczyt i okoliczne schroniska (ponad tysiak przewyższenia). Odbierał i znosił listy (jednorazowo do 50 kilogramów!). Odkąd w 1870 roku pojawiły się pierwsze pocztówki z wizerunkiem Śnieżki, które można jeszcze w dodatku było wysłać z jej najwyższego punktu, wszyscy turyści chcieli posłać taką do domu (chociaż nadal te zaczytane 50 kilogramów mnie frapuje - ile to musi być pocztówek?!). W każdym bądź razie internet estymuje, że przesyłki pocztowe, które Robert przeniósł podczas swojej kariery wypełniłyby 300 wagonów towarowych. Nieźle.
podejście na Śnieżkę to niecałe 9 kilometrów, 1000 metrów przewyższenia,
żółty, a potem czerwony szlak dość jednostajnie uczciwie non stop się wspina.
Początkowo lasem, wzdłuż miło szumiącego górskiego strumyka.
potem pojawia się ekspozycja. Na żywo było widać dużo, pięknie i daleko.
Na zdjęciach nie wygląda to aż tak spektakularnie, niestety. Może czas pomyśleć
o aparacie, a nie tylko telefon i telefon?
fotka szczytowa, oprócz pieczątek dowód bycia
piechurów mało, na szczycie tłum. Magia? Nie, kolejka, a raczej dwie.
Jedna polska, jedna czeska dowożą turystów na gotowe, a potem paradują
tacy w klapkach, ech.
zejście można podsumować jednym słowem: kamienie
czasami kamieniste schody, przez większość jednak spore kamienie
co powoduje, że schodzimy i schodzimy, bo mi się wcale tak komfortowo
po tych kamulcach nie idzie
czegoś tu brakuje
w oczekiwaniu na autobus rundka po Karpaczu - pizza, kołacz, hotdog,
do wyboru do koloru
są też i łoscypki
oraz aleja polskich zdobywców Góry nad Górami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz