sobota, 16 października 2021

[Glacensis] uwagaaaaa szyyyyyszkaaaa

Jazda z dużą prędkością wymaga koncentracji i ostrożności. W peletonie mówimy o szybkościach rzędu 40 km/h, a czasem i pod 50, więc każda dziura, nierówność, śpiący policjant (nie mówiąc już o liźnięciu koła) są bardzo niebezpieczne i źle przejechane mają potencjał złożenia całej grupy (w najlepszym przypadku kilka złamanych obojczyków i karbonowych ram do wymiany). Dlatego pokazujemy sobie wszystkie przeszkody, a kiedy widać gorzej (po zmroku) albo kiedy zauważamy coś w ostatniej chwili, po prostu krzyczymy (idealnie coś bardziej specyficznego niż "uwaga!"). Od takiego żartobliwego ostrzeżenia - "uwaga, szyszka" - zaczynam naszego pierwszego singla Glacensis. Na mtb oczywiście nie przekazuje się takich informacji. Opony są szersze i żadna szyszka niestraszna, co więcej po to się do lasu jedzie, żeby kamienie, korzenie i takie tam. Poza tym prędkości są dużo dużo niższe (kilometry dłużą się niesłychanie, nie-sły-cha-nie), nie ma zysków aerodynamicznych, więc i nie ma potrzeby jechać zaraz za kimś, zostawia się dużą lukę. Spodobało nam się. Na tyle, że tydzień później powtarzamy tę atrakcję, a dwa tygodnie później jesteśmy już ekspertami od modeli, które aktualnie są dostępne na rynku, ile ważą i ile kosztują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz