sobota, 2 października 2021

[Poznań] "Swoje? Jak? Obłożyliśmy ich przez kiery..." - "No my graliśmy w kiery..."

W dotyku czwórka pik podobna jest do asa kier. Cienki laminowany kartonik. Dość sztywny, ale też całkiem elastyczny. Przez kilkanaście miesięcy zdążyłam zapomnieć jak kleją się do palców i ile ważą. Czy po lewej trzymałam trefle czy kara? Figury do środka, blotki na brzegach. Wyjąć z pudełka, przeliczyć - trzy trzy trzy cztery, razem trzynaście, zgadza się, rozłożyć, dodać punkty, zagrać rozdanie, następne.

fot. Paweł F. Matysiak 

Pierwszy turniej na żywo po długiej przerwie to Mistrzostwa Polski Drużyn Mikstowych. Na starcie meldują się dwadzieścia trzy zespoły, w tym Piękni i Bestie, w składzie Igor Grzejdziak, Kasia Dufrat, Natalia Sakowska, Piotrek Butryn, Piotrek Lutostański i Sabina Grzejdziak. W piątek po południu i w sobotę gramy eliminacje, które udaje nam się pewnie wygrać. Daje to wątpliwą nagrodę, jaką jest możliwość wyboru przeciwnika do półfinału. Debatowaliśmy długo i wybraliśmy sobie oprawców. Nie wiem, czy pokonalibyśmy tę drugą drużynę, ale tej się nie udało. Zostaje więc jeszcze jedna szansa na medal i tę już udaje się wykorzystać!

odzwyczaiłam się od tego widoku
fot. Paweł F. Matysiak
rozgrywki transmitowano w internecie
fot. Paweł F. Matysiak
Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz...
fot. Paweł F. Matysiak
drużyna od lewej: Kasia, ja, Sabina, Piotrek, Igor i Piotrek. Plus kilku oficjeli.
fot. Paweł F. Matysiak
fot. Paweł F. Matysiak
jakbyśmy szybciej grali, to może załapalibyśmy się na lepsze światło
nowe trofea do witryny

Zaleta gry w trzy pary? Jedna zawsze pauzuje. Udaje się wysępić przerwę w sobotę rano, ażeby odkurzyć Mondzię i Pana Ridka. Okolice Poznania zdążyliśmy już wprawdzie poznać, ale Piotrek jak zawsze znajduje trochę dróg, którymi jeszcze nie jeździliśmy. No i fajnie się trochę zmęczyć fizycznie przed zmęczeniem umysłowym.

Wielkopolska - pola...
... i lasy
i przyszła brązowa medalistka

W bonusie mały wielkopolski kącik kulinarny.

najważniejsza postać na zdjęciu to poznańska drożdżowa (!) pyza,
serwowana w różnych miejscach z różnymi dodatkami, ta tutaj akurat
z szarpaną kaczką w sosie z wina, wiśni i przypraw korzennych
plendze, czyli...
...placki ziemniaczane, ale fajnie mieć na to swoją nazwę, co nie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz