Trzydzieści kilometrów na godzinę, zakręciasta ścieżka, lewo, prawo, trzeba uważać, nic nie widać, światłocień, a tu mi ktoś krzyczy "patrz koala"... Jak on to robi?!?! Ja w Australii wypatrzyłam do tej pory jedną nieruchomą szarą kulkę, Piotrek kilkadziesiąt.
Oprócz dzikich koali z flagowych australijskich zwierząt widzieliśmy dużo dzikich kangurów (chociaż pogoda nie sprzyjała ich aktywności w ciągu dnia - wolały leżeć w cieniu drzew niż kicać), kilkanaście emu, dwie kolczatki (zwane też echidnami), stada papug, cztery foki, dwa delfiny. Wombaty - tylko w zoo.
Kategoria: ptaki.
![]() |
"a tego wildlife'a widziałaś?" |
![]() |
no przyznaję, początkowo przegapiłam |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz