środa, 15 stycznia 2025

[Hyams Beach] bielsze nie będzie

Kolega mówi, że Hyams Beach na drodze z Sydney do Melbourne jest najbielszą plażą w Australii. Po fakcie okazuje się to nieprawdą (chyba, tak mówi internet), ale i tak dziwi mnie, że jest taka konkurencja. W sieci znajduję kilka rankingów - niektóre porównują kolor z googlowych zdjęć z paletą RGB, inne bazują na współczynniku odbicia światła. Hyams jest wysoko, ale nie najwyżej, chociaż jest bardzo biała - dla porównania wrzucam kilka zdjęć, bo czego jak czego, ale plaż na naszym roadtripie nie zabrakło. Widzieliśmy ich dużo, najczęściej przez chwilę i najczęściej z daleka (bo inne atrakcje wzywały, no i ile można gapić się na morze, to nie są kangury).

Hyams Beach
Minnamurra
Narooma
Narooma, Glasshouse Rocks
tyłek głowy konia, Horsehead Rock, Wallaga Lake
głowa konia, Horsehead Rock, Wallaga Lake
Point Danger, Torquay
Teddy's Lookout, Lorne
Apollo Bay
Dwunastu Apostołów, piętnaście kilometrów za Princetown
i jeszcze dwóch ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz