Wat to jednostka, którą zna każdy kolarz, ale to też określenie buddyjskiej świątyni. Angkor Wat z listy UNESCO to kompleks świątynno-miejsko-archeologiczny zajmujący (bagatela!) 160 hektarów. Tyle zostało z największego sprzed rewolucji przemysłowej miasta na świecie (dużego nawet jak i na współczesne standardy, bo szacuje się, że mieszkało tu ponad milion ludzi), stolicy Imperium Khmerskiego. Zazwyczaj zwiedza się go wytyczoną dużą albo małą pętlą (można też niestandardowo, można przez kilka dni po trochu). Wynajem tuk tuka z kierowcą to koszt 20 lub 25 dolarów za osiem godzin, pan zawozi od świątyni do świątyni i czeka aż zwiedzimy. Alternatywnie wypożycza się rower i to był też nasz oryginalny plan, ale zrezygnowaliśmy, bo wyglądał na trudniejszy logistycznie (jak zabrać pięć litrów wody - wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że picie i jedzenie można kupić wszędzie - czy przypinanie rowerów i zostawianie ich na dłuższy czas jest bezpieczne - poza tym masakrycznie gorąco, no i ten pył). Poszliśmy w opcję tuktukową.
 |
tuk tukiem zwiedzisz świat! Prędkość tego pojazdu nie powala, ale że to były jedyne chwile wytchnienia (a jeszcze wiatr trochę chłodził), to im dłużej trwały, tym lepiej. |
 |
nasz przejazd miał osiem przystanków, podczas których zobaczyliśmy dziesięć watów. Każdy był inny, ale przez ich mnogość kolejne robiły niestety coraz mniejsze wrażenie. Pierwszy był WOOOOOOOOOOW, drugi WOW, trzeci Wow, czwarty wow, piąty aha, ok, od szóstego daleko jeszcze? |
 |
jak widać - pamiątki da się kupić wszędzie |
 |
zrastać się - złączyć się w całość, pozostać z kimś lub czymś w stałym związku |
 |
symbioza - współżycie dwóch różnych gatunków, korzystne dla jednej lub obu stron |
 |
pierwsze budowle z kompleksu Angkor datuje się na wiek IX, ostatnie na XV. Dlaczego Imperium Khmerskie upadło, a miasto zostało opuszczone? Nie do końca wiadomo, ale obecnie przypuszcza się, że zniszczenia spowodowane monsunami, które przyszły po fali suszy, były nie do naprawienia przez ówczesnych ludzi. Niestety. |
 |
angkor etymologicznie pochodzi od nokor, które z kolei ma źródło w sanskryckim słowie nagara, oznaczającym miasto |
 |
świątynia uśmiechniętego Buddy |
 |
słoooonie! |
 |
Angkor Wat, najbardziej znana (a więc i oblegana) świątynia. Zła oczywiście nie jest, ale inne dużo lepsze (obiektywnie, na moją opinię mógł wpłynąć fakt, że dla nas była ostatnią). |
 |
na ścianach świątyni Angkor Wat jest ponad trzy tysiące niebiańskich nimf (apsaras). Ponoć każda z nich jest wyjątkowa, a włosy mają uczesane na 37 różnych sposobów. Szkoda (dobrze?), że nie przeczytałam tej ciekawostki przed wizytą (bo nadal moglibyśmy liczyć nimfy). |
 |
klasyczne ujęcie słynnego Angkor Wat |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz