sobota, 2 listopada 2019

[Stany] trick or treat money or eat

Jestem zdania (i nie tylko ja, jestem pewna, że istnieje znany cytat o tym albo z Małego Księcia albo z Kubusia Puchatka, ale nie umiem go teraz znaleźć), że najfajniejszą częścią wydarzenia / wakacji / wyjazdu / miłych okoliczności jest czekanie na nie, dlatego Amerykanie zaczynają wcześnie. W przypadku Halloween jest to koniec września - początek października. Byłam parę razy w Stanach w tym okresie (ale niestety nigdy 31. października) i miałam okazję oglądać preludium do tego pomarańczowo-dyniowego szaleństwa, ale nie samo szaleństwo, dlatego w tym roku wysłałam swojego korespondenta! No dobrze, może nie ja wysłałam, a firma wysłała, a to wysyłanie samo w sobie było zielono-czerowono-żółto-niebieskim szaleństwem, to jest pomysł pojawienia się w poniedziałek w biurze pod Seattle urodził się w piątek około południa...

Skąd się wzięło Halloween, dokładnie nie wiadomo. Jedna z teorii kieruje do rzymskiego święta na cześć bóstwa owoców i nasion, inna do celtyckiego święta na powitanie zimy, sama nazwa to prawdopodobnie skrócone All Hallows' E'en, czyli wigilia Wszystkich Świętych. Wiadomo, że teraz jest to tradycja głównie anglosaska, pełna radości, zabawy, psikusów i przede wszystkim słodyczy!
co tu się odnietoperzyło? #oreooreowięcejoreo #netoperki
skoro zaczynamy lokalnie, to parę dobrych lat temu, w Izabelinie, wspólnymi
siłami żeśmy wyrzeźbili takie cudo
i jeszcze taka warszawska dekoracja sprzed jednej z cukierni w centrum
hola, koniec z atrakcjami lokalnymi, przenieśmy się do Stanów. Na pierwszy
ogień dekoracje domów z Florydy. Straszą cały miesiąc - mnóstwo pajęczyn,
kościotrupów, dyń, grobów, zombiaków, wiedźm, duchów...
w sklepach dyniowy szał - wszystkie artykuły spożywcze, dla których ma to
sens (czekoladki, batoniki, ciastka, kawa...) mają swoje dyniowe edycje
(np. można teraz kupić dyniowe Oreo) w opakowaniach z obowiązkowymi
pomarańczowymi akcentami. Można kupić też paczki XXL z małymi,
zapakowanymi w pojedyncze folijki czekoladkami (Hershey, KitKat, Bounty,
Snickers, inne) - gotowe do bycia wrzuconym do koszyków przebierańców.
w knajpach i kawiarniach specjalne, sezonowe dania, na przykład do kawy
farbowana na fioletowo bita śmietana (pomarańczowy rozumiem, bo że
dynia, ale co jest strasznego i halloweenowego w fioletowym?)
wspominki z wizyty w Stanach w 2014, moje ulubione zdjęcie Halloweenowe
nadal 2014, kilka perełek
2017, kwatera Wujka G. w Seattle
2019, oddajmy głos korespondentowi. Na pierwszy ogień Rachel the Pig z Seattle
i jej przebrania ducha.
na drugi ogień, ugh, ex-wilkołak (?) jako dekoracja domu
do kupienia w Twoim markecie!
przebieraniec czy dekoracja?
i jedyne zdjęcie z parady i wyżebrywania cukierków. Marny ten korespondent,
za rok trzeba wysłać kogoś bardziej odpowiedzialnego! Ponoć pusto było
i mało dzieci poprzebieranych, bo zimno czy coś. Wymówki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz