poniedziałek, 25 listopada 2019

[Kambodża] skoro nie insekty to co?

Kuchnia khmerska opisana w kilku słowach: raj dla zupożerców, mieszanka wpływów tajskich, wietnamskich i francuskich, owoce zamiast deserów.
ZUPY - we wszelkiej postaci, czy to wywarów/bulionów na bazie ryby lub mięsa,
czy w postaci curry, z wkładką węglowodanową (ryż lub makaron) i wkładką
białkową (ryba, krewetki, kurczak). Na zdjęciu zupa słodko-kwaśna z kurczakiem,
ananasem, pomidorami, kukurydzą i zieleniną.
PRZYPRAWY - dania khmerskie są bardzo aromatyczne. Najbardziej popularna
potrawa to amok, wprawdzie nie ją przedstawia zdjęcie, ale tutaj o tym, bo po
spróbowaniu obu wyszło nam, że to bardzo podobne smaki. Amok to klasycznie
ryba, ale bywa też kurczak gotowany na parze w liściach bananowca w curry
z mleczkiem kokosowym. Na zdjęciu kurczak w curry Panang - najsłodszym
z curry i opartym na orzeszkach ziemnych. Niby składniki inne, ale hipoteza
robocza zakłada, że smak dania to w głównej mierze przyprawy, które musiały
być podobne.
DESERY - owoce, owoce, owoce, na przykład banany w sosie marakujowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz