Ostatni dzień obfitował w atrakcje. Zaczęło się od sklepu - no bo gdzie można szukać najlepszych atrakcji?! Tym razem Lego! Sklep był ekstra, trochę ujęć poniżej:
Ten zestaw budowano trzy miesiące. Najpierw w Danii (sic!), napisano instrukcję, rozłożono, przetransportowano do Stanów i tu złożono. I to złożono trzykrotnie już - wcześniej cudeńko stało w dwóch innych miejscach (na przenosiny nawet w obrębie sklepu trzeba rozebrać, choć pewnie nie do pojedynczych klocków). Chapeau bas.
szyld to co widać to główki ludzików LEGO |
![]() |
gigantyczny smok (tak, trzymajmy się tego, że to smok...) |
![]() |
klocki od podłogi do sufitu, można kupować albo na objętość (mały/duży kubek) albo kompletować części do zestawu - np na małą Statuę Wolności |
takie jak to. |
albo to. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz