piątek, 17 marca 2017

[Nowy Jork] co by tu zbudować z miliona klocków LEGO?

Ostatni dzień obfitował w atrakcje. Zaczęło się od sklepu - no bo gdzie można szukać najlepszych atrakcji?! Tym razem Lego! Sklep był ekstra, trochę ujęć poniżej:
szyld
to co widać to główki ludzików LEGO
gigantyczny smok (tak, trzymajmy się tego, że to smok...)
klocki od podłogi do sufitu, można kupować albo na objętość (mały/duży
kubek) albo kompletować części do zestawu - np na małą Statuę Wolności
i creme de la creme - NAJWIĘKSZA atrakcja
sklepu - replika Rockefeller Centre
(prawdziwy widać przez okno)
Co robi ten pan? Ten pan akurat zszedł z
posterunku - zazwyczaj stoi dwa schodki
wyżej; podaje mu się aparat/telefon, a on
cyka zdjęcia.
takie jak to.
albo to.
Ten zestaw budowano trzy miesiące. Najpierw w Danii (sic!), napisano instrukcję, rozłożono, przetransportowano do Stanów i tu złożono. I to złożono trzykrotnie już - wcześniej cudeńko stało w dwóch innych miejscach (na przenosiny nawet w obrębie sklepu trzeba rozebrać, choć pewnie nie do pojedynczych klocków). Chapeau bas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz